niedziela, 12 lipca 2009

przygotowania do egzaminu w pełni

te dwa ostatnie dni, to już były zupełnie stracone. rodzice nie chcieli się z nikim spotykać, a po tym jak przyzwyczaili mnie do odwiedzin i wizyt cioć i wujków, to było mi strasznie smutno, tak samemu siedzieć w domu. na szczęście była babcia tania. a z nią nigdy nie jest nudno, więc ciągle coś wymyślała. do tego poprzychodziły przesyłki z allegro, bo mama zamiast się uczyć, to szukała sobie co i rusz jakichś innych zajęć i dzięki temu kupiła mi kilka fajnych gadżetów na allegro. na przykład kręciołka karuzelkę z czerwoną papużką, albo łóżeczko turystyczne, jakbyśmy gdzieś mieli jechać, to żebym mógł sobie w nim spać. czyli podsumowując, czy zdadzą czy nie, to ja już i tak na tym skorzystałem, hi hi. dobrze, że tata odgonił mamę od komputera i tego allegro, żeby się w końcu zaczęła uczyć, bo by było wszystko na mnie.

to moja pierwsza książeczka i ubranko z muszką, okazało się, że jak je zakładam to jestem od razu niegrzeczny i tata teraz nie chce żebym je nosił

jak widać nie tylko w ubranku z muszką umiem głośno płakać

babcia zawsze utuli

albo weźmie na kolanka

rano jak wszyscy śpią zakradam się do babci na małe przytulanki

w dzień siedzimy na skwerku za domem

to właśnie to łóżeczko turystyczne

i kręciołka karuzelka z papużką

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz