wtorek, 4 sierpnia 2009

wtorek spacerowy

mamusia postanowiła, że przez ten czas co nie ma taty będziemy zwiedzać świnoujście. byliśmy dziś w parku zdrojowym i na promenadzie, oglądaliśmy rzeźby jakiejś pani co się nazywa abakanowicz. sami zobaczcie, co to za rzeźby, jakieś takie śmieszne.
potem krótki spacer po lesie, a potem przerwa na jedzonko. mama nakarmiła mnie pod muszlą koncertową, właściwie na widowni tej muszli. jadłem sobie jakby nigdy nic, a w muszli ciągle jakieś występy. mali artyści niezrzeszeni zakradali się na scenę i robili różne sztuczki. jednemu jego mama puściła kaczuchy z komórki i tańczył na scenie, mi i mojej mamie strasznie się podobało i nawet klaskaliśmy.

wieczorem byliśmy w gościach u olka. oluś jest ode mnie starszy, ale wcale nie zadzierał nosa, a do tego jego babcia i mama były dla mnie bardzo miłe. w trakcie wizyty byłem marudkiem, w sumie sam nie wiedziałem co bym chciał, może to przez te wszystkie wrażenia, które mnie dziś spotkały. na koniec padnięty zasnąłem i mama w chuście zaniosła mnie do domku, okazało się, że trzeba było tylko przejść przez podwórko i już.

głowy

i inne stwory

spotkałem naprawdę super gościa, który mieszka u babci w szafie

robię z nim pompeczki całkiem jak nela panna z brzucha

z wizytą u cioci kasi i cioci jadzi

najbardziej ze wszystkiego spodobał mi się obraz

no i oluś oczywiście! był niezłym wesołkiem

a na koniec jak już nakrzyczałem się do woli, to poszedłem spać

1 komentarz:

  1. Fajny gość mieszka u tej babci w szafie! Róbcie róbcie te pompkeczki, one jednak coś dają http://buczekmruczek.blogspot.com/2009/08/te-pompki-to-jednak-cos-daja.html

    OdpowiedzUsuń