no, ale wracając do parku, to tym razem wybraliśmy się nie na koncert, a na sztukę, i to nie byle jaką, bo „dzieła wszystkie szekspira”. na szczęście nie były to pełne wersje komedii i tragedii mistrza williego, a skrócone wersje i do tego w kabaretowym wydaniu. stanowiłem na widowni dodatkową atrakcję i ludzie się do mnie uśmiechali, to chyba dlatego, że nie przeszkadzałem im oglądać i byłem bardzo grzeczny.
poniedziałek, 24 sierpnia 2009
ach ten szekspir
zwiedzania parków ciąg dalszy. dziś wyruszyliśmy na podbój parku im. rydza-śmigłego, tak naprawdę to do niedawna rodzice nie wiedzieli, że tak się ten park nazywa, ale byli jeszcze ze mną w brzuchu mamy na koncercie michała urbaniaka właśnie w tym parku, razem z wujkiem pawłem i ciocią agatą. michał to jak się domyślacie ojciec miki, na której koncercie byliśmy w piątek, ale muzykę grał całkiem inną. no i na skrzypcach. będąc w brzuchu, bardzo mi się podobały te dźwięki i podskakiwałem razem z mamą pod sceną. obok podobno skakała ula dudziak, mama miki.
no, ale wracając do parku, to tym razem wybraliśmy się nie na koncert, a na sztukę, i to nie byle jaką, bo „dzieła wszystkie szekspira”. na szczęście nie były to pełne wersje komedii i tragedii mistrza williego, a skrócone wersje i do tego w kabaretowym wydaniu. stanowiłem na widowni dodatkową atrakcję i ludzie się do mnie uśmiechali, to chyba dlatego, że nie przeszkadzałem im oglądać i byłem bardzo grzeczny.
dziwny jest ten świat
spanie w wózku to teraz u mnie coraz rzadszy widok
z tatką w parku śmigłego-rydza
pierwszy raz na sztuce teatralnej
mama sobie ogląda, a ja sprawdzam co robi tata
tata przygotowywał się do pozowania
no, ale wracając do parku, to tym razem wybraliśmy się nie na koncert, a na sztukę, i to nie byle jaką, bo „dzieła wszystkie szekspira”. na szczęście nie były to pełne wersje komedii i tragedii mistrza williego, a skrócone wersje i do tego w kabaretowym wydaniu. stanowiłem na widowni dodatkową atrakcję i ludzie się do mnie uśmiechali, to chyba dlatego, że nie przeszkadzałem im oglądać i byłem bardzo grzeczny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz