nie wiem czy wam mówiłem, ale moje dziadki mieszkają na wyspie. jest to wyspa uznam, której dużo większa część należy do niemiec i jest zagranicą. nasza wyspa w polsce połączona jest z resztą świata tylko promami i nie ma żadnego mostu. jak mama była na studiach to koledzy jej pytali, czy tata woził ją do szkoły motorówką… to dopiero głuptasy.
na tym małym kawałku wyspy mamy wszystko, i plażę i las, i parki. poszliśmy więc dziś z mamą zobaczyć marinę jachtową, byłem bardzo zadowolony, bo zaraz obok był zdziczały park zdrojowy, który wyglądał jak las i tam sobie spacerowaliśmy.
wieczorem do domu przyjechał dziadek, który się za mną strasznie stęsknił.

marina jachtowa

nad Świną, z portem w tle

las też tu mają

przyjechał dziadek i szaleliśmy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz