nie bójcie się, to drugie piwo nie było dla mnie, tylko dla cioci mary, mamy żabka. my z żabkiem dawno się nie widzieliśmy, bo najpierw ja byłem na wakacjach, a potem żabek na urlopie, więc mieliśmy do pogadania. żabek jest ode mnie prawie o kilogram cięższy i nie mieści się w spodenki na szerokość, a ja z kolei jestem dłuższy i większość spodenek jest dla mnie przykrótka, tacy jesteśmy śmieszni, długi i szeroki stwierdziła mama. pośmialiśmy się wszyscy troszkę i poszliśmy na lody, co prawda w parku morskie oko nie ma lodów, ale zaraz po sąsiedzku jest grycan. bo moja mama zawsze wie, gdzie można znaleźć lodówkę z lodami.
czwartek, 3 września 2009
picie piwa w parku
tak, tak, też myślałem, że piwa w parku pić nie można, ale okazało się, że nie do końca. i nie chodzi tu wcale o to, że w jednym z parków można, ale o rodzaj piwa. mama teraz pije piwo karmelkowe i jego picie nie jest zabronione, bo w nim nie ma procentów, a do tego jest dobre dla mam, które karmią naturalnie, więc kupiliśmy dziś dwa piwa i poszliśmy do parku.
nie bójcie się, to drugie piwo nie było dla mnie, tylko dla cioci mary, mamy żabka. my z żabkiem dawno się nie widzieliśmy, bo najpierw ja byłem na wakacjach, a potem żabek na urlopie, więc mieliśmy do pogadania. żabek jest ode mnie prawie o kilogram cięższy i nie mieści się w spodenki na szerokość, a ja z kolei jestem dłuższy i większość spodenek jest dla mnie przykrótka, tacy jesteśmy śmieszni, długi i szeroki stwierdziła mama. pośmialiśmy się wszyscy troszkę i poszliśmy na lody, co prawda w parku morskie oko nie ma lodów, ale zaraz po sąsiedzku jest grycan. bo moja mama zawsze wie, gdzie można znaleźć lodówkę z lodami.
chciałem zagadać z żabkiem
i jak mu opowiedziałem kawał, to pękał ze śmiechu
nie bójcie się, to drugie piwo nie było dla mnie, tylko dla cioci mary, mamy żabka. my z żabkiem dawno się nie widzieliśmy, bo najpierw ja byłem na wakacjach, a potem żabek na urlopie, więc mieliśmy do pogadania. żabek jest ode mnie prawie o kilogram cięższy i nie mieści się w spodenki na szerokość, a ja z kolei jestem dłuższy i większość spodenek jest dla mnie przykrótka, tacy jesteśmy śmieszni, długi i szeroki stwierdziła mama. pośmialiśmy się wszyscy troszkę i poszliśmy na lody, co prawda w parku morskie oko nie ma lodów, ale zaraz po sąsiedzku jest grycan. bo moja mama zawsze wie, gdzie można znaleźć lodówkę z lodami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz