w lopburi faktycznie było pełno małp i nic poza tym, planowaliśmy tam dwie godziny, ale pociąg się spóźnił i spędziliśmy dłużej. a pociąg był naprawdę super. co prawda bartuś przez spóźnienie pociągu nie mógł potem zasnąć i płakał, ale i tak było fajnie. każdy miał takie szerokie łóżko i ja spałem z tatą, a bartuś z mamą, i były takie wentylatory. a rano wjechaliśmy na peron w chiang mai... a to już w następnym poście.
czwartek, 12 stycznia 2012
komu w drogę
zaraz z ruin mieliśmy w planach dalszą podróż, także w ayuthaya byliśmy właściwie tylko jeden dzień. stamtąd pojechaliśmy takim śmiesznym pociągiem lokalnym do miasteczka lopburi, gdzie miały być małpy. w pociągu nie było nigdzie miejsc, więc poszliśmy do przedziału dla mnichów (tak tak... oni mają oddzielne przedziały) i dodatkowo jechali tam uczniowie, więc było naprawdę fajnie. jeden mnich powiedział mi nawet, żebym był zawsze grzeczny, może go posłucham, kto wie?
w lopburi faktycznie było pełno małp i nic poza tym, planowaliśmy tam dwie godziny, ale pociąg się spóźnił i spędziliśmy dłużej. a pociąg był naprawdę super. co prawda bartuś przez spóźnienie pociągu nie mógł potem zasnąć i płakał, ale i tak było fajnie. każdy miał takie szerokie łóżko i ja spałem z tatą, a bartuś z mamą, i były takie wentylatory. a rano wjechaliśmy na peron w chiang mai... a to już w następnym poście.
nasza czwórka w pociągu do lopburi
czasami siedzieliśmy na plecakach
małpy wszędzie
pociąg do chiang mai i nasze super łóżka
peronik
w lopburi faktycznie było pełno małp i nic poza tym, planowaliśmy tam dwie godziny, ale pociąg się spóźnił i spędziliśmy dłużej. a pociąg był naprawdę super. co prawda bartuś przez spóźnienie pociągu nie mógł potem zasnąć i płakał, ale i tak było fajnie. każdy miał takie szerokie łóżko i ja spałem z tatą, a bartuś z mamą, i były takie wentylatory. a rano wjechaliśmy na peron w chiang mai... a to już w następnym poście.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Heja,
OdpowiedzUsuńDajcie większe zdjęcia, bo w Indiach słabo z lupami...
no jak to, odpalają się na cały ekran, są takie same jak wszystkie inne na blogu.
OdpowiedzUsuńFajnie pistacjowy ten pociąg!
OdpowiedzUsuń