niedziela, 5 grudnia 2010

mikołajki na mokotowie

ho, ho. znać już, że mikołajki i święta blisko. rodzice powtarzają od jakiegoś czasu, jak to ważne jest, żeby być grzecznym, bo wtedy mikołaj przyniesie dużo prezentów. a jak się nie będzie grzecznym – to już trochę gorzej. więc się staram podwójnie.

pamiętacie muzykę dla dzieci, przy której bawiliśmy się z karinką? mam już swoją. nie mogę się od niej oderwać. jak tylko wstanę rano to biegnę do odtwarzacza i wołam ‘gla, gla’, żeby rodzice mi ją puścili, a potem zabieram swoją ekipę w tany. wesoło jest.

w niedzielę poszliśmy z ciocią olą na imprezę mikołajkową w naszej dzielnicy – czyli na mokotowie. było bardzo fajnie. śpiewaliśmy, graliśmy na różnych instrumentach, skakaliśmy po materacach, zajadaliśmy ciasto i robiliśmy jeszcze coś, ale nie mogę na razie nic powiedzieć, bo nie będzie niespodzianki.


po raz pierwszy oglądam teletubisie!

moje nowe spodnie śniegowe i mina: uśmiech na zawołanie

tańczę z pieskami do mojej muzyczki

tak tańczę

wspinaczka na materacyki

a do czego to jest?

a do grania!

spotkałem dziewczynkę – kota

mają tu duże misie

naprawdę wielkie

nawet słoniki są od nich mniejsze

kapcie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz