poniedziałek, 28 lutego 2011

w góry

w końcu dojechaliśmy w upragnione góry, są bardzo duże i mają różne kształty, najczęściej pokazywali mi giebon, taka góra, co leży i wygląda jak pan. widzieliśmy ją też z naszego okna, a spaliśmy blisko ulicy, co się nazywała krupówki, ale nie umiałem tego wypowiedzieć.

no więc w tych górach są śmieszni panowie – górale i fajne pieski – czarne i białe, sami zobaczcie:

lans z babcią tanią

książeczka o kaczuszce

gazdowo kuźnia

gubałówka

zepsuł mi się wózek i poszedłem spać (odpadło koło i stał na cegle)

tomem w dół, a za oknem las i śnieg (biaji)

pan góral

pieski czarne i białe

1 komentarz: