mamy nowego kumpla. w maju, a dokładniej w pierwszej połowie maja urodził się tymek r. – brat tosi r. pojechaliśmy go odwiedzić i myślę, że się całkiem z tego ucieszył. zresztą my też się wszyscy bardzo cieszymy, że jest już z nami!
później wszyscy byliśmy w przedszkolu na przedstawieniu z okazji dnia mamy i dnia taty. wojtuś ćwiczył swoją kwestię w domu i opanował ją bardzo dobrze, ale na samym przedstawieniu trochę mu mikrofon przeszkadzał i nie każdy chyba usłyszał, co miał wojtuś do powiedzenia. zabawa była oczywiście przednia: były śpiewy, tańce i najważniejsze – prezenty dla rodziców: drzewko szczęścia dla mamy i piękny krawat na gumce dla taty.
no a kolejną atrakcją był piknik rodzinny, na który zaprosiło nas wojtusiowe przedszkole. pogoda trochę nie dopisała, ale i tak było wesoło. na przykład wtedy, kiedy wojtuś z mamą malowali wielki plakat farbami i tak zawiało, że cały mokry transparent pofrunął i przykleił się do naszych malarzy, hi hi. ja tam trzymałem się swojego wózka albo ramienia taty i tylko się śmiałem. była też zjeżdżalnia, na którą nasz bohater wojtuś dzielnie się wspiął, ale do samego zjazdu już potrzebował towarzystwa mamy. oprócz tego był dmuchany zamek, kulkowy basen i grill, a dla mnie nieograniczona liczba flipsów!
tymek łapie ciocię jolę za paluszki
ale wiadomo, że u mamusi najlepiej
ja w piasku
ja przy lotniskowcu
dzień mamy i taty
wojtuś w roli głównej
drzewko szczęścia dla mamy
mama obcięła mi grzywkę i mówi na mnie piast kołodziej
malowanie latającego transparentu
jazda bez trzymanki
tata, daj rękę
mama ma nową umiejętność
a wojtuś pomaga
czapka ucierpiała w starciu z plakatem
kokosy
odwiedziła nas też wesoła julka z rodzicami
Ciocia Jola ma niezłe krwiste drapieżne pazury!
OdpowiedzUsuńGrzywka rewelacyjna :), a ksywka jeszcze lepsza!!!