poniedziałek, 19 marca 2012

a my w miszewie

pojechaliśmy do miszewa. jak wiecie ja bardzo lubię tam jeździć, jest dużo miejsca do biegania, jest krowa za płotem i pierogi z prawdziwym twarogiem od gospodyni sąsiadki, no i najważniejsze, jest tosia, i jest zabawa. bartusiowi też się podobało, sami zobaczcie:


a to mój obrazek (w marcu jak w garncu)


z bartusiem wracamy z przedszkola


nawet jem z muniem


bartuś z lasu


nasz kanałek, a w tle nasz dom


bartuś pomagał mamie robić pranie


ślizgawa w miszewie


wyścigi


bartusiowi też się spodobał domek


a to na murku pod kościołem miszewskim


były też tańce z tosią


i inne wygłupy


bardzo fajnie było

1 komentarz: