idzie idzie i nie może dojść, tak jak my nie możemy dogonić blogiem naszych opóźnień, ciągle coś się dzieje. obiecujemy poprawę w tym względzie. tymczasem garść zdjęć i dłuższe opisy:
dziadek nie mógł się nadziwić ile bartuś ma włosów
w międzyczasie, przyszedł długo wyczekiwany, bardzo fajny prezent od kolegów i koleżanek z mamy pracy, który dostał bartuś. prezent bardzo się spodobał również bartusiowi. bardzo dziękujemy!
nasz łysy jeszcze las, brrr nadal zimno
dyskusje przy śniadaniu
bartuś odkrył stolik interaktywny, na razie przy nim sobie siedzi, jak się go posadzi. bardzo mu się podoba
a to ja w czasie snu, rodzice zrobili mi zdjęcie. co jakiś czas przybywa nowy lokator mojego łóżka i mama się boi, że już niedługo zabraknie w nim miejsca dla mnie
a to nasza przedszkolna sala, motylkowa
i moja półka z czapką
zapisałem się też do miejscowej biblioteki
mają tam dużo fajnych książek, co by tu wybrać?
a tu tzw. ‘na tatuś’
był też u nas w odwiedzinach eryk baran synek kolegi i koleżanki z taty byłej pracy, bartuś grał z nim w piłkę
pojechaliśmy też do cioci wisi i wuja janusza w odwiedziny, był serniczek i było tak super, że o mało nie zapomnieliśmy wrócić do domu
mają tam też fajną lampę, która udaje rybie oko
Niezła ta lampa
OdpowiedzUsuń